Były szef CBA zeznawał w piątek przed sejmową komisją ds. Pegasusa, na którą został przymusowo doprowadzony.
Bejda pytany był o stosowanie Pegasusa wobec europosła KO Krzysztofa Brejzy, który miał być inwigilowany przez sześć miesięcy - przez cztery z nich był szefem sztabu KO w wyborach parlamentarnych 2019 r.
Według Bejdy, sprawa ta nie była sprawą polityczną, a stosowanie wobec Brejzy Pegasusa związane było z władzami magistratu w Inowrocławiu. Media opisywały wtedy, że działał tam "wydział propagandy", farma trolli - grupa hejterów, którzy mieli atakować oponentów prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę i jego syna Krzysztofa.
Zdaniem byłego szefa CBA, materiały zdobyte w wyniku kontroli operacyjnych potwierdziły fakt zaangażowania Krzysztofa Brejzy w organizację tego wydziału. Bejda podkreślał wielokrotnie, że sprawa dotyczyła "nie polityka opozycji, a władz miasta Inowrocław".(PAP)