Sędziowie orzekli na korzyść grupy 40 konserwatywnych senatorów, którzy w maju wnieśli sprawę, argumentując, że Srettha naruszył zasady "etyki konstytucyjnej", mianując Pichita Chuenbana ministrem w kancelarii premiera, mimo że ten został wcześniej skazany na sześć miesięcy więzienia za próbę przekupstwa. TK zdecydował, stosunkiem głosów 5 do 4, o "zakończeniu" kadencji Sretthy "z powodu braku uczciwości" - przekazał sędzia Punya Udchachon, dodając, że jego zachowanie "rażąco naruszyło standardy etyczne". Srettha, który piastował urząd od sierpnia ub.r., stał się tym samym czwartym premierem Tajlandii w ciągu 16 lat, który został zdymisjonowany przez TK. "Szanuję ten werdykt" - powiedział Srettha. "Powtarzam, że przez prawie rok pełnienia tej funkcji starałem się z dobrymi intencjami uczciwie kierować krajem" - dodał. Orzeczenie trybunału jest ostateczne i nie można się od niego odwołać. Jak podaje agencja Reutera, parlament zbierze się w piątek, aby wybrać jego następcę.